Policjant wraz z ratownikami pomógł wędkarzowi
Dyżurny nyskiej policji otrzymał informację o 40-latku, który stracił przytomność, podczas wędkowania na jeziorze. Zgłaszający jednak nie potrafił dokładnie podać miejsca, w którym aktualnie się znajduje. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji nie doszło do tragedii.
W sobotę, 29 maja tuż przed godzina 14:00, do dyżurnego nyskiej policji wpłynęło zgłoszenie o utracie przytomności przez wędkarza, przebywającego na jednej z wysp jeziora nyskiego. Zaniepokojony kolega, informując o sytuacji, nie potrafił dokładnie sprecyzować miejsca, w którym się znajdują.
Dyżurny wiedząc, że liczy się każda sekunda, polecił asp. Jarosławowi Białochławkowi, aby popłynął w rejon wysp przy miejscowości Wójcice. Funkcjonariusz pełniący wówczas służbę na jeziorze nyskim, natychmiast wypłynął na jezioro wraz z ratownikami WOPR-u. Po kolejnym kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym ustalono, gdzie aktualnie się znajduje i odnaleziono potrzebującego pomocy mężczyznę.
40-latek uskarżał się na silny ból w klatce piersiowej, w obecności funkcjonariusza i ratowników kilkukrotnie tracił przytomność. W ostateczności mężczyzna został przetransportowany łodzią na brzeg jednej z przystani, gdzie czekała już wezwana załoga pogotowia ratunkowego.