Uwaga na oszustów wyłudzających kody BLIK
Ostrzegamy przed oszustwem z wykorzystaniem płatności BLIK. Na początku tygodnia, 3 mieszkańców Nysy powiadomiło nas o kradzieży pieniędzy z ich kont bankowych. Okazało się, że przestępstwo popełniono za pomocą wyłudzonych kodów płatności mobilnej. Oszuści podszywali się pod znajomych na portalu społecznościowym i zwracali się z pilną prośbą o pożyczkę. Dlatego zachowujmy ostrożność i weryfikujmy dokładnie informacje, które otrzymujemy za pomocą portali społecznościowych.
Oszuści wciąż szukają nowych sposób na wyłudzanie pieniędzy. Jedną z nich to metoda na BLIK. Polega ona na włamaniu się i przejęciu konta na portalu społecznościowym. Oszust mając dostęp do wszystkich znajomych, losowo wybiera osoby, którym następnie podszywając się za znajomego wysyła wiadomość z prośbą o pożyczenie pieniędzy i udostępnienie kodu BLIK. Zwykle prośba uzasadniana jest nagłą sytuacją, a oszuści zapewniają, że oddadzą pieniądze jeszcze tego samego dnia. Ofiara musi podać specjalny kod, a następnie potwierdzić transakcję w swojej aplikacji bankowości mobilnej. W ten sposób sama daje przestępcy pieniądze. To zajmuje kilka minut, ale wystarczy żeby oszust natychmiast wypłacił pieniądze z bankomatu.
Właśnie w taki sposób w poniedziałek tj. 25 maja, troje mieszkańców Nysy straciło łącznie 3 600 złotych. Każdy z oszukanych mieszkańców miasta, na portalu społecznościowym otrzymał wiadomość, od rzekomej znajomej. Prosiła ona o pilną pożyczkę i przekazanie kodu BLIK. Tłumaczyła, że potrzebuje opłacić zamówione przesyłki. Niestety pokrzywdzeni nie weryfikując z kim tak naprawdę mają do czynienia, przekazali kody oszustowi. W ten sposób stracili swoje oszczędności.
Z reguły oszuści wyłudzający kod BLIK nie wiedzą nic o osobach, pod które się podszywają, albo tylko tyle, ile wyczytały na przechwyconym koncie. Dlatego nie działajmy nigdy pochopnie. Najlepiej potwierdzić tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez komunikatory i proszą o pieniądze. Wystarczy zadzwonić - wykonanie takiego połączenia zajmie nam kilkadziesiąt sekund, a my zyskamy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu, a nie oszustowi przekazujemy pieniądze.